W kilku miastach Bułgarii odbędą się dziś wieczorne czuwania ku czci zamordowanej dziennikarki śledczej Wiktorii Marinowej. Zajmowała się ona ostatnio aferą, związaną z defraudacją funduszy unijnych.
Czuwania zaplanowano po 17.30 naszego w Sofii, przed cerkwią w Plewen, Widynie i w Ruse, gdzie zginęła dziennikarka. Ich uczestnicy zwołują się na Facebooku.
Ciało 30-letniej Wiktorii Marinowej znaleziono wczoraj w parku w Ruse. Śmierć nastąpiła wskutek uderzeń w głowę i uduszenia. Prokurator Georgi Georgijew powiedział, że pod uwagę są brane wszystkie możliwe wersje, włącznie z taką, że zabójstwo miało związek z pracą dziennikarki.
Ostatni materiał robiony przez Wiktorię Marinową dotyczył afery korupcyjnej, związanej z malwersacją unijnych funduszy. W materiale stwierdzono, że 30-40 procent funduszy otrzymanych przez grupę przedsiębiorstw zostało utraconych z powodu korupcji i łapówek.
Pod koniec września Wiktoria Marinowa przeprowadziła wywiad z dwoma reporterami pracującymi nad sprawą, Bułgarem i Rumunem. Chcieli oni udowodnić próbę zniszczenia dokumentów, potwierdzających malwersację środków UE. Wcześniej zostali oni zatrzymani przez bułgarską policję i wypuszczeni dopiero po interwencji ambasady Rumunii.
Przedstawiciel OBWE do spraw wolności mediów Harlem Desir, potępił zabójstwo Wiktorii Marinowej na Twitterze. Wezwał władze Bułgarii do przeprowadzenia szczegółowego dochodzenia i pociągnięcia winnych zabójstwa do odpowiedzialności.
IAR/Mediapool/Internet/Siekaj/dw