Do nietypowej sytuacji doszło w szpitalu w Kirkland nieopodal Seattle. Jedno z dwóch jednojajowych bliźniąt od półtora tygodnia jest już na świecie – drugie ma się urodzić dopiero w styczniu.
Chłopczyk, który przedwcześnie opuścił łono matki, waży zaledwie pół kilograma. Ma problemy z sercem i płucami, ale biorąc wszystkie okoliczności pod uwagę, jego stan ocenia się jako dobry. Dziecko wyciągnięto, ponieważ otrzymywało mniej krwi od brata. – To częste w przypadku bliźniąt jednojajowych. Wymieniają się one krwią, ale jedno dostaje jej mniej i zapada na anemię, a drugie zostaje wręcz naszpikowane krwią i ma przez to problemy z sercem – tłumaczy dr Martin Walker.
Chłopczyk przebywa w inkubatorze. Drugi powinien się urodzić 26 stycznia. Ojciec zapowiedział, że jeżeli nie będzie problemów i dziecko doczeka tego terminu w brzuchu matki, skontaktuje się z autorami księgi rekordów Guinnessa, aby zgłosić przypadek być może najdłuższego w historii okresu pomiędzy przyjściem na świat jednojajowych bliźniąt.
(mcz)