Blisko tragicznego wypadku było we wtorek na LAX. Jeden z samochodów używanych na lotnisku omal nie wjechał pod koła samolotu Delta Air Lines, na pokładzie którego znajdowało się 78 osób.
Incydent miał miejsce we wtorek o godzinie 11:50. Włączył się alarm, który powiadomił wieżę, że w kierunku szykującego się do startu samolotu zbliża się pojazd. Pilot wcisnął hamulec i zdołał zapobiec zderzeniu.
Przedstawiciele LAX potwierdzili, że za kierownicą pojazdu siedział pracownik lotniska. Posiadał on pozwolenie na jazdę na terenie lotniska, ale nie w pobliżu pasów startowych. Na miejscu udzielono mu reprymendy i odebrano licencję.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Federalna Administracja Lotnictwa.
(hm)