Mężczyzna, który bił kobietę w miejscowości Yakima w stanie Waszyngton, zginął po interwencji świadków.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem przed Connections Transitional Apartments. Kiedy policja przybyła na miejsce, 57-letni mężczyzna, który żył w jednym z mieszkań w kompleksie, siedział na zewnątrz z raną głowy. Zabrano go do szpitala, gdzie później zmarł.
Świadkowie zeznali, że mężczyzna bił kobietę, a kilka osób próbowało go powstrzymać. Uderzono go pałką lub kijem baseballowym, ale rzecznik lokalnej policji oświadczył w poniedziałek po południu, że przyczyną śmierci mężczyzny nie był uraz głowy.
Policja aresztowała 38-latka podejrzewanego o uderzenie mężczyzny. Zostanie on oskarżony o napaść.
Trwają poszukiwania drugiego podejrzanego.
(mcz)