Przed białostockim sądem zakończył się proces czterech młodych Czeczenów oskarżonych o wspieranie Państwa Islamskiego. Akt oskarżenia został przygotowany przez Wydział do Walki z Przestępczością Zorganizowaną Prokuratury Krajowej w oparciu o materiały operacyjne ABW.
Prokurator Adam Bogusłowicz zarzuca oskarżonym, że – jako sympatycy radykalnego islamu – gromadzili pieniądze i rekrutowali bojowników do Syrii i Iraku. „Identyfikują się z działaniami tak zwanego Państwa Islamskiego i tak zwanego Emiratu Kaukaskiego” – argumentował dziś przed sądem.
„Znaczki w telefonie czy rozmowy o Syrii nie stanowią żadnego dowodu” – mówił z kolei obrońca oskarżonych Jan Axentowicz. Zdaniem drugiego obrońcy, mecenasa Jarosława Iwaniuka akt oskarżenia został sporządzony w oparciu o wadliwie przetłumaczone stenogramy z rozmów oskarżonych: „Nie ma właściwych tłumaczeń, a te które są – zostały sporządzone by w jakikolwiek sposób dopchnąć akt oskarżenia i przesłać do sądu” – powiedział.
Sami Czeczeni zapewniają o swojej niewinności.
Prokurator domaga się dla oskarżonych kar 3, 4 i 5 lat więzienia. Wyrok w sprawie sąd wyda 7. sierpnia.
IAR/Polskie Radio Białystok/mt/moc