Na Białorusi znów spadły zarobki. Tym samym oddaliła się perspektywa osiągnięcia średniej płacy na poziomie 500 dolarów, o której od kilkunastu lat mówi prezydent Aleksander Łukaszenka.
Białoruski Urząd Statystyczny poinformował, że w kwietniu tego roku średnia płaca wyniosła 921 rubli i była niższa w porównaniu z marcem o prawie 3 procent. Statystyczny Białorusin zarabia obecnie równowartość 460 dolarów. Mińskie media zwracają uwagę, że prezydent Aleksander Łukaszenka od 13 lat mówi o potrzebie średniej płacy o równowartości pół tysiąca dolarów. Były lata kiedy udawało się ją osiągnąć, ale przez większy okres cel ten pozostaje w sferze marzeń.
Na Białorusi są zawody, w których dobrze się zarabia. Na przykład pracownicy branży nowoczesnych technologii komputerowych, tak zwani IT-specjaliści, zarabiają średnio prawie 3700 rubli, czyli około 7000 złotych. Na drugim biegunie są fryzjerzy, pracownicy bibliotek, muzeów i sfery socjalnej, których zarobki są 7 razy mniejsze – oscylują w granicach 500 rubli, czyli tysiąca złotych.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/mcm/kj