Bernie Sanders zgromadził do tej pory w stanie Waszyngton największą sumę spośród wszystkich kandydatów biorących udział w wyścigu o nominację w wyborach prezydenckich.
Na rzecz senatora z Vermontu wpłacono już $1,683,241. Stosunkowo niewielu mieszkańców przekazało maksymalną dozwoloną przez prawo darowiznę. W większości przypadków datki są niższe niż 100 dolarów. Pracownicy Microsoftu łącznie wpłacili $36,937, a Amazona $24,878.
Hillary Clinton uzbierała o ponad sto tysięcy mniej – $1,576,100. Po stronie Republikanów najlepsze wyniki notuje Ted Cruz, któremu udało się zgromadzić $558,716. Dotychczasowe darowizny dla Donalda Trumpa to tylko $33,897.
Wyższe wpłaty na rzecz Demokratów w Waszyngtonie nie są żadnym zaskoczeniem. – Od 1988 roku zawsze, jak w zegarku, głosujemy na Demokratów. Dlatego Republikanie poświęcają nam uwagę tylko po to, by zdobyć pieniądze, nie głosy – mówi Michael Medved, konserwatywny komentator radiowy prowadzący nadawany z Seattle program The Michael Medved Show.
(mcz)