Kobieta z Oregonu, której auto spadło z klifu w Kalifornii, przeżyła sama przez niemal tydzień, zanim znalazła ją w piątek przebywająca na wycieczce para.
Chelsea i Chad Moore wędrowali w pobliżu regionu Big Sur, kiedy zobaczyli jeepa leżącego 200 stóp (60 metrów) pod urwiskiem. Na miejscu zebrali kilka przedmiotów, w tym tablicę rejestracyjną, w celu przekazania ich władzom. Po około 30 minutach znaleźli też kierowcę. Angela Hernandez była ranna, ale jej ogólny stan był dobry.
Chad Moore został z Hernandez na plaży, podczas gdy Chelsea Moore pobiegła zadzwonić na numer 911. Ratownicy użyli sprzętu wspinaczkowego, aby pomóc kobiecie. Powiedziała, że straciła kontrolę nad pojazdem, kiedy gwałtownie skręciła, by nie wjechać w zwierzę.
23-latka zaginęła 6 lipca. W celu nawodnienia używała przewodu od chłodnicy, przy pomocy którego pobierała wodę z pobliskiego strumienia. Kobietę przetransportowano drogą powietrzną do szpitala.
(hm)