Po zamachu, do którego doszło w poniedziałek w nocy w Wielkiej Brytanii, Ariana Grande postanowiła wstrzymać wszystkie koncerty do odwołania. Tym samym nie wiadomo, czy dojdzie do jej występu w Polsce. Popularna wokalistka miała zaśpiewać na scenie w Łodzi.
W związku z zamachem, do którego doszło wczoraj w nocy w Wielkiej Brytanii, zespół Ariany Grande poinformował, że wokalistka zdecydowała o odwołaniu koncertu w Londynie. Zawiesiła też całą trasę koncertową do odwołania.
Jak donoszą zagraniczne media, Ariana Grande ma być w rozpaczy i histerii. – Nie jestem w stanie wystąpić dla nikogo – miała powiedzieć swojemu zespołowi. Zarówno wokalistka, jak i jej zespół są zaniepokojeni tym, dlaczego odpowiednio nie zadziałała ochrona.
Tym samym nie wiadomo, czy koncert wokalistki w Łodzi, który miał się odbyć 30 maja i 1 czerwca na Atlas Arenie, w ogóle się odbędzie. W zamachu, do którego doszło wczoraj w Manchesterze zginęły co najmniej 22 osoby, 59 zostało rannych. Ariana napisała na swoim Facebooku i Twitterze, że jest wstrząśnięta.
(AIP)