6.7 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Antoni Dudek: „Marzec ’68 miał nie tylko podłoże antysemickie”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Wydarzenia z Marca ’68 miały podłoże nie tylko antysemickie – tłumaczy profesor Antoni Dudek, były członek Rady IPN.

Podłożem wydarzeń z marca 1968 roku był bez wątpienia antysemityzm, ale czy był to jedyny powód? Marzec ’68 roku ma wiele korzeni i w zależności od tego, na którym korzeniu się skupimy, to początek będzie inny. Jeśli interesuje nas kwestia kampanii antysemickiej, czy antysyjonistycznej, jak wtedy mówiono, to tak naprawdę praźródła sięgają okresu międzywojennego i kształtu polskiego ruchu komunistycznego, w którym wtedy było bardzo wielu Polaków pochodzenia żydowskiego. A później, po II Wojnie Światowej w tym ruchu komunistycznym zaczęła się walka między – mówiąc krótko – komunistami-Polakami i komunistami-Żydami. Jej ostatnia odsłona miała miejsce właśnie w ’68 roku. To był finał wielkiego konfliktu, który się toczył już kiedy odsuwano Gomułkę od władzy w 1948 i później Gomułka wracał do władzy w 1956. A oczywiście takim ostatnim epizodem, poprzedzającym tę definitywną rozgrywkę była wojna sześciodniowa i to, że Gomułka zerwał wtedy w ślad za Moskwą relacje z Izraelem. Natomiast wielu towarzyszom się to do końca nie podobało, towarzyszom żydowskiego pochodzenia, którzy uważali, że jednak z Izraelem nie należy zrywać relacji. Natomiast Gomułka się z kolei oburzał, że oni kwestionują jego zdanie, które miało być jedynie słuszne. I to oczywiście wykorzystywał Moczar, który prowadził swoją grę. To jest ten korzeń antysyjonistyczny. Ale jeśli spojrzymy na drugi korzeń, na protesty młodzieży, to one tak naprawdę zaczynają się 8 marca 1968 roku, dlatego że ten wiec na UW – wszystko na to wskazuje – skończyłby się przyjęciem rezolucji wzywającej władze, żeby przywróciły Michnikowi i Szlajferowi prawa studenckie i nie byłoby nic więcej. Rozlanie protestów na cały kraj spowodował aktyw robotniczy, który wtargnął tam z kablami, pałkami i zaczął tłuc tych studentów. Można powiedzieć, że gdyby nie ta interwencja, spowodowana przez Moczara dążącego do eskalacji napięcia, nie byłoby tak naprawdę wtedy takiego wybuchu.

Antoni Dudek: "Marzec '68 miał nie tylko podłoże antysemickie"

Nastroje wśród młodzieży były jednak wtedy takie, że ten wybuch prędziej czy później by nastąpił.Oczywiście, prędzej czy później on by się wydarzył, bo marzec 68 roku jest wielkim buntem pokoleniowym młodzieży. Więc jakby nie było sprawy Michnika i Szlajfera w konsekwencji zdjęcia „Dziadów” z Teatru Narodowego, to byłby jakiś inny pretekst. W jakiejś formie musiało się to niezadowolenie młodzieży z istniejącej rzeczywistości wyładować. Pamiętać trzeba, że to była część pewnego wielkiego ruchu protestów młodzieżowych, o nieco innych wektorach, które przechodziły wtedy przez Europę Zachodnią, przez Stany Zjednoczone. Po prostu powojenne pokolenie wchodziło w dorosłość i pokazywało starszemu pokoleniu swoje niezadowolenie z rzeczywistości.

Otwartym pozostaje pytanie, czy Władysław Gomułka był antysemitą? Sam Gomułka w moim przekonaniu nie był antysemitą, choć w tej sprawie toczą się spory. Niektórzy uważają, że fakt, iż miał za żonę Żydówkę, to jest za mało, żeby nie oskarżać go o antysemityzm. Natomiast ja uważam, że on miał ten problem, że wchodził nieustannie w konflikty z komunistami żydowskiego pochodzenia. Oczywiście największy komflikt był w 1948 roku z Bermanem, Mincem, Zambrowskim, ale też z etnicznym Polakiem – Bierutem – o tzw. odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne. Natomiast to sprawiło, że Gomułka wszedł z nimi w ostry konflikt, później był przez nich uwięziony i z tego powodu miał do nich pretensje. Nie chodziło mu jednak o sam fakt, że byli oni Żydami. Natomiast w partii oczywiście byli antysemici. Wydaje się, że Moczar był antysemitą i bardzo wielu ludzi z nim związanych. Pisali oni antysemickie teksty w 1968 roku. Oficjalnie cały czas mówili o syjonizmie, choć w istocie wszyscy wiedzieli, że chodzi o Żydów. A z czego się to brało? Z tego, że partia była wtedy partią masową, miała około 2 milionów członków, była jakimś odzwierciedleniem nastrojów panujących w polskim społeczeństwie, a w nim były ciągle nastroje antysemickie, mimo że Żydów już prawie nie było. Dlatego, że dziedzictwo historii, relacji polsko-żydowskich, zwłaszcza z okresu końca XIX wieku było takie, że w Polsce nastroje antysemickie były. One są i dzisiaj, kiedy Żydów jest jeszce mniej. Natomiast trzeba pamiętać, że marzec 68 to nie jest tylko kwestia żydowska. To jest jeden z elementów szerszego sporu. Bardzo silny jest też wątek antyinteligencki. Generalnie Gomułka był wkurzony na inteligentów, nieważne, czy polskiego, czy żydowskiego pochodzenia, którzy narzekali, że cenzura za ostra, że nakłady książek za małe, że nakłady na naukę za słabe. A on uważał, że jest lepiej, niż przed wojną i o co tym inteligentom chodzi? Niech się zajmą swoją robotą. I takie hasła też się wielu ludziom podobały w aparacie partyjnym, że te środowiska literackie, artystyczne, kulturalne się szarogęszą. Trzeba było im przykręcić śrubę. W sytemie autorytarnym, a tym bardziej totalitarnym zawsze jest taka tendencja części aparatu władzy, że niektórzy podnoszą głowę, więc trzeba to przykręcać, bo podniosą za mocno i wtedy będziemy mieli kłopoty.

 

Kacper Rogacin AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520