87-letni mężczyzna został ugryziony przez mierzącego około dwóch metrów aligatora na terytorium stanu Floryda. Zwierzę ugryzło go w nogę i rękę.
Incydent miał miejsce w niedzielny poranek na jeziorze Beresford w pobliżu miasta DeLand. Tożsamości poszkodowanego nie ujawniono.
Mężczyzna był przytomny i świadomy, kiedy na miejsce przybyli ratownicy. Zabrany został do szpitala. W jakim jest stanie, nie wiadomo. Nie jest też jasne, czy pracownicy agencji Florida Fish & Wildlife Conservation Commission schwytali aligatora, który go zaatakował.
(łd)