Adwokat Aarona Hernandeza – futbolisty, który powiesił się w więzieniu w Massachusetts, twierdzi, że biuro lekarza sądowego wstrzymuje przekazanie mózgu 27-latka do celów naukowych.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Jose Baez stwierdził, że stanowe władze zwróciły rodzinie ciało Hernandeza, ale nie mózg. Bliscy sportowca chcą oddać ten narząd naukowcom z Uniwersytetu Bostońskiego, aby ci mogli go zbadać pod kątem urazów spowodowanych grą w futbol amerykański.
– To niszczenie dowodów. Nie ma sensu, by trzymali mózg – powiedział w czwartek adwokat.
W odpowiedzi na te słowa Dan Bennett, sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa publicznego, wydał oświadczenie, w którym oznajmił, że lekarz sądowy prowadzi śledztwo mające wyjaśnić okoliczności śmierci Hernandeza. – To może wymagać dalszej analizy ciała. Kiedy proces ten dobiegnie końca, mózg zostanie przekazany Uniwersytetowi Bostońskiemu – stwierdził.
Hernandez, były gracz New England Patriots, popełnił samobójstwo w środę (19 kwietnia). Prokurator generalna Maura Healey oznajmiła w czwartek, że potrzebne jest dochodzenie ws. przyczyn nie tylko tego, ale wszystkich samobójstw popełnianych przez osadzonych w zakładach karnych w stanie Massachusetts. W latach 2001-2013 na 100 tys. więźniów przypadało 30 samobójstw. W całych USA więcej było tylko w stanach New Hampshire, Rhode Island i Utah.
(jj), Fot. Dreamstime.com