Władze stanu Michigan zaakceptowały w środę projekt alokacji około 9,3 miliona dolarów na rzecz kryzysu wodnego w mieście Flint.
Miasto od kwietnia 2014 roku pobiera wodę nie z Detroit, jak wcześniej, tylko z rzeki Flint. Ta okazała się zanieczyszczona, a we wrześniu badacze stwierdzili u części dzieci wyjątkowo duże stężenie ołowiu we krwi. W efekcie w ostatnich tygodniach wielu mieszkańców przestało używać wody z kranu. Zamiast tego wykorzystywali wodę w butelkach, dostarczaną m.in. przez mieszkańców Detroit.
Wobec kryzysu zdecydowano się znowu pobierać wodę z Detroit. Miasto Flint wyda na to 2 miliony dolarów. Resztę kosztów pokryją stan i fundacja Charlesa Stewarta Motta.
Izba Reprezentantów zaakceptowała projekt stosunkiem głosów 105-0.
(dr)