Sześciu strażaków z Miami zostało zwolnionych z pracy za namalowanie stryczka na zdjęciach rodzinnych czarnoskórego kolegi.
Strażak odkrył 9 września, że jego zdjęcia zostały zmienione. Sprawę zgłosił przełożonym, a Joseph Zahralban, szef straży pożarnej w Miami, osobiście interweniował, określając incydent słowami „okropny, odpychający akt nienawiści”. Dodał, że natychmiast poinformował o zdarzeniu policję.
W toku śledztwa okazało się, że z incydentem miało coś wspólnego łącznie jedenaście osób. Sześciu strażaków zwolniono, a pięciu zawieszono.
– Priorytetem ratowników jest współpraca jako zespołu służącego naszej społeczności. Nie możemy i nie będziemy tolerować zachowania, które jest bolesne, pozbawione szacunku i narusza integralność departamentu oraz miasta – oświadczył Daniel J. Alfonso, menedżer miasta Miami.
(łd)