Ze skrajności w skrajność. Po rekordowych opadach deszczu, jakie odnotowano zimą, tym razem w Seattle padł rekord liczby kolejnych dni bezdeszczowych.
Wtorek był pięćdziesiątym drugim dniem, w którym nie zmierzono opadów na Sea-Tac Airport. Rekord zostanie najprawdopodobniej jeszcze wyśrubowany, bo meteorolodzy zapowiadają, że deszczu nie będzie także co najmniej przez kolejnych pięć dni.
Poprzedni rekord 51 suchych dni z rzędu ustanowiono pomiędzy lipcem a sierpniem roku 1951. – Minęło więc naprawdę dużo czasu – powiedziała Dana Felton z Krajowego Serwisu Pogodowego w Seattle.
Dodała, że istnieją podobieństwa pomiędzy rokiem bieżącym i nowymi rekordami a starymi, ustanowionymi w połowie ubiegłego wieku.
– Biorąc pod uwagę okres od października do kwietnia, zima 1950/51 była szóstą co do ilości opadów deszczu. Spadły wówczas nieco ponad 42 cale deszczu, teraz zaś niespełna 45 cali. To bardzo dużo. Nasza norma dla całego roku wynosi 37,5 cala – oznajmiła.
(mcz)