Gubernator Jerry Brown zaprezentował warty 2,5 miliarda dolarów plan zakupu samochodów elektrycznych, który ma pomóc zrealizować cel 5 milionów takich aut na kalifornijskich drogach do 2030 roku.
Obecnie po drogach w tym stanie jeździ 350 tys. tego typu pojazdów. Brown, który rozpoczął ostatni rok rządów, chce znacznie zwiększyć ich liczbę. Jego plany wpisują się w politykę walk ze zmianami klimatycznymi, którą od dłuższego czasu prowadzi. Po tym, jak prezydent Donald Trump zdecydował się wycofać USA z porozumienia paryskiego, Kalifornia stała się światowym liderem na arenie tych zmagań.
Plan gubernatora przewiduje zwiększenie pomocy finansowej dla osób zamierzających kupić bezemisyjny samochód. Brown chce też, aby do 2030 roku w Kalifornii było 250 tys. stacji ładowania elektrycznych aut (obecnie jest ich ok. 14 tys.) oraz 200 stacji ładowania wodoru (obecnie 31).
Kalifornia będzie musiała radykalnie ograniczyć zanieczyszczenie pochodzące z transportu, jeśli zamierza spełnić cel redukcji do 2030 roku emisji gazów cieplarnianych o 40% poniżej poziomu z roku 1990.
(hm)