Pracownicy Administracji Transportu Publicznego (TSA) zabrali 5-letniemu dziecku pamiątkę z Walt Disney World – broń Buzza Astrala. Uznano ją za replikę stanowiącą potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Zabawka została skonfiskowana na porcie lotniczym Fort Lauderdale/Hollywood. Ojciec 5-letniego chłopca mówi, że syn miał łzy w oczach, kiedy mu ją zabrano. – Rozumiem, że jest teraz niebezpiecznie, ale zabieranie 5-latkowi zabawki raczej nie zwiększa poziomu narodowego bezpieczeństwa – stwierdził David Zilka.
W komentarzu TSA broni decyzji swoich pracowników, podkreślając, że niedawno przeszli oni dodatkowe szkolenia i zareagowali zgodnie z wytycznymi, nie pozwalając, aby tego typu przedmiot znalazł się na pokładzie samolotu. – Przedstawiciele TSA mają prawo pozbawić pasażera przedmiotu, jeżeli nie mogą definitywnie rozstrzygnąć, czy może on zostać użyty jako broń, dotyczy to również replik broni – oświadczono.
Przy okazji zapowiedziano, że zabawka zostanie chłopcu zwrócona.
(łd)