Strajkują pracownicy francuskich kolei państwowych SNCF i zakładów komunikacji miejskiej RATP. Przewidywane są znaczne zakłócenia w ruchu. Akcja protestacyjna potrwa do czwartku do 8.00.
Główną przyczyną strajku są żądania związane z poprawą warunków pracy. Przede wszystkim kolejarzom chodzi o bezpieczeństwo. Niemal codziennie media francuskie informują o aktach agresji wobec maszynistów i kontrolerów, nie tylko w pociągach, ale także w podlegających SNCF liniom szybkich, podmiejskich kolejek.
W strajku udział biorą także stołeczne zakłady komunikacji miejskiej RATP, ale ich akcja protestacyjna oszczędzi paryskie metro, które ma kursować bez zakłóceń. Gorzej wygląda sytuacja w przypadku kolejek RER dowożących codziennie do pracy w Paryżu miliony mieszkańców regionu Ile-de-France. Związki zawodowe domagają się podwyższenia wynagrodzeń oraz protestują przeciwko likwidacji etatów co powoduje zamykanie dworców i likwidowanie linii kolejowych zastępowanych przez połączenia autokarowe.
IAR/Marek Brzeziński,Paryż/mcm/dyd