Mieszkaniec Florydy został skazany na 30 lat pozbawienia wolności za to, że tak mocno potrząsał niemowlęciem, że dziewczynka doznała permanentnego uszkodzenia mózgu.
30-letni Delavon Domique Johnson został uznany winnym znęcania się nad dzieckiem już w styczniu. Wyrok zapadł w piątek.
Do incydentu z udziałem Johnsona doszło w grudniu 2013 roku. U 3-miesięcznej dziewczynki, z którą sam przebywał w domu, lekarze stwierdzili krwawienie mózgu. Johnson powiedział śledczym, że wpadł w złość podczas karmienia dziecka i w końcu zaczął nim potrząsać. Później zmienił zeznania. Jeszcze podczas odczytywania wyroku utrzymywał, że dziewczynka nabawiła się urazu mózgu na skutek upadku z fotela w samochodzie.
(łd)