24 – latek z Kołobrzegu usłyszał cztery zarzuty, w tym zarzut zgwałcenia byłej partnerki Miał ją wypchnąć z balkonu, z wysokości pierwszego piętra.
Młody mężczyzna we wtorek usłyszał prokuratorskie zarzuty. Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu postawiła mu je aż cztery. Najpoważniejszy z nich dotyczy gwałtu, którego 24 – latek miał się dopuścić w ostatnią sobotę. O zmuszenie siłą do odbycia stosunku seksualnego oskarża go młoda kobieta, dawna partnerka. Zaatakowana w mieszkaniu, miała ratować się wybiegając na balkon. Z jej relacji wynika, że mężczyzna pobiegł za nią i wypchnął poza balustradę. Kobieta spadła na ziemię z wysokości pierwszego piętra. Upadając złamała nogę. Mężczyzna uciekł. Krótko po zaalarmowaniu policji, funkcjonariusze zatrzymali 24 – latka, który próbował się ukrywać.
Był już zresztą poszukiwany przez policję do odbycia kary za wykroczenia. – We wtorek usłyszał zarzuty – mówi prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. – Pierwszy zarzut dotyczy nękania pokrzywdzonej, drugi gróźb formułowanych wobec innej osoby, trzeci spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonej poprzez wypchnięcie z balkonu. Czwarty zarzut dotyczy zgwałcenia. Mężczyzna nie przyznał się do żadnego z zarzutów. Wyjaśniał, że kontaktował się z byłą partnerką bo mają wspólne dziecko i chciał je odwiedzać. Kobieta miała sama wyskoczyć z balkonu, mimo prób jej powstrzymania. Grozi mu do 12 lat pozbawienie wolności.
aip/Iwona Marciniak