Krótka, 24-godzinna wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa w Belgii, za niecałe dwa tygodnie, odbędzie się przy nadzwyczajnych środkach bezpieczeństwa. Zmobilizowanych ma być kilka tysięcy belgijskich policjantów. Dodatkowo wizytę będzie zabezpieczać kilkuset agentów ze Stanów Zjednoczonych.
Amerykański prezydent przyleci do Belgii w środę 24 maja wieczorem z Rzymu. Następnego dnia rano Donald Trump ma kilka zaplanowanych dwustronnych spotkań, między innymi z królem Belgii, z premierem tego kraju, a belgijskie media spekulują, że może też dojść do krótkiej rozmowy z nowym prezydentem Francji. Później Donald Trump spotka się z przewodniczącymi Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, a po południu weźmie udział w szczycie NATO. Wieczorem odleci na Sycylię na spotkanie grupy G7. W czasie przylotu i odlotu amerykańskiego Air Force One brukselskie lotnisko będzie zamknięte, podobnie jak obwodnica prowadząca do centrum miasta. Mobilizacja policji i zabezpieczenia są podobne do tych z wizyty Baracka Obamy w Brukseli kilka lat temu. Tym razem jednak – jak informują belgijskie media – więcej będzie demonstracji przeciwko prezydentowi USA.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela, Fot. Dreamstime.com