2 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

20 najbogatszych polskich firm w Warszawie: One rządzą stołecznym rynkiem pracy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Magazyn Forbes stworzył listę 100 największych firm prywatnych w Polsce.

W zestawieniu znalazło się 20 firm z Warszawy i okolic. Progiem wejścia na listę był warunek zbudowania biznesu wartego minimum 664 mln złotych. Kto go spełnił i ile warte są największe warszawskie firmy?

– 1. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wycenia się na 26,7 mld zł. Cyfrowy Polsat jest cudownym dzieckiem Zygmunta Solorza, skupiającym kluczowe aktywa jego majątku. Firma przyniosła 9,8 mld zł przychodów, mając ok. 6 mln klientów kontraktowych, a należący do niej operator sieci Plus ma 12 mln aktywnych kart SIM. Zanim Zygmunt Solorz zaczął budować telewizję handlował sprowadzanymi z Niemiec samochodami. Ta, oraz inne działalności, pozwoliły mu zgromadzić odpowiedni kapitał i gdy w 1993 roku starał się o koncesję, jako jedyny walczył o nią sam bez wsparcia inwestorów zagranicznych. Solorzowi nie brakowało także odwagi w 1999 roku, gdy postanowił na przekór wszystkim stworzyć własną platformę satelitarną. Wygrał z Canal+, gdyż nastawił się na mieszkańców małych miast i zaoferował niskie ceny.

– 7. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wycenia się na 4,82 mld zł. Chemiczna grupa Ciech to jedna z najdłużej prywatyzowanych spółek w Polsce. Kolejne podejścia do oddania jej w prywatne ręce zaczęły się już w połowie ubiegłej dekady. Wówczas Ciech był klasycznym przypadkiem „restrukturyzacyjnym”. Po spółkę zgłaszali się zarówno prywatni biznesmeni, jak Waldemar Preussner czy Michał Sołowow, jak i wyspecjalizowane instytucje zajmujące się problematycznymi spółkami – m.in. Bain Capital, fundusz założony przez byłego republikańskiego kandydata na prezydenta USA, Mitta Romneya. Skutecznego przejęcia z rąk państwowych dokonał dopiero specjalista od prywatyzacji – Jan Kulczyk. Zamiast czekać na kolejny przetarg, sam zaproponował rozwiązanie: w 2014 roku ogłosił wezwanie na akcje Ciechu, na które Ministerstwo Skarbu odpowiedziało pozytywnie.

– 8. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 4,82 mld zł. To, że Krzysztof Oleksowicz zajął się handlem częściami samochodowymi, nie wynikało z dobrze zaplanowanej ścieżki biznesowej. Oleksowicz był studentem filozofii, który jeździł na tzw. saksy i nie wyobrażał sobie pracy na państwowym. W Niemczech pracował w warsztatach samochodowych, uznał więc, że wykształcenie filozoficzne w Polsce wystarczy, by związać zawodową przyszłość z motoryzacją. Oleksowicz sprowadzał rozbite auta i je naprawiał. Szybko spostrzegł jednak, że najlepszy biznes nie jest na handlu samochodami, ale samymi częściami. I tak stworzył grupę Inter Cars. Dziś to już nie tylko największy gracz w Polsce i Europie Środkowej, ale także numer pięć na całym Starym Kontynencie.

– 11. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 3,52 mld zł. Dziś CD Projekt jest ulubieńcem inwestorów, ale przez bardzo długi czas giełda nie wierzyła w sukces producenta gier komputerowych. Aż trudno uwierzyć, że akcje spółki, które kosztują dziś 39 zł za sztukę, w chwili giełdowego debiutu w 2010 r. wyceniane były na niewiele ponad 1 złoty. Trzeba jednak przyznać, że wówczas nawet sami twórcy „Wiedźmina” nie spodziewali się, że gra osiągnie naprawdę globalny sukces – jej trzy części sprzedały się na świecie w nakładzie 20 mln sztuk. Teraz CD Projekt musi udowodnić, że potrafi robić prawdziwe blockbustery. Gracze już czekają na kolejny tytuł „Cyberpunk 2077”.

– 14. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy szacuje się na 2,59 mld zł. Boryszew przez lata był znany jako producent płynu chłodniczego Borygo. Przełom w firmie nastąpił w 1999 roku, gdy spółkę przejął – wówczas mało jeszcze znany – biznesmen Roman Karkosik. Od tego czasu dla Boryszewa rozpoczął się okres regularnych wzrostów, głównie dzięki przejmowaniu innych firm. Dziś spółka, obok Solarisa, jest największą polską firmą z branży motoryzacyjnej.

– 22. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 1,93 mld zł. Wszystko zaczęło się na początku lat 90. XX wieku od świadczenia usług telefonicznych na bazie lokalnych koncesji. Netia miała stać się realną konkurencją dla TP SA. Problem w tym, że gdy inwestowała w budowę telefonii stacjonarnej, rynek opanowali operatorzy komórkowi. By spółka nie upadła, władzę w firmie musieli przejąć wierzyciele. Netia zaczęła się koncentrować na świadczeniu usług szerokopasmowego internetu.

– 23. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 1,88 mld zł. Polska jest największą meblarską potęgą w Europie, a Forte jest tego najlepszym dowodem. Swoje zakłady Maciej Formanowicz zbudował na bazie sprywatyzowanej w 1992 roku fabryki mebli ulokowanej w Ostrowi Mazowieckiej. Od samego początku zdecydowanie postawił na szeroko pojętą ekspansję, zaś jego specjalnością stały się meble skrzyniowe (szafy i komody) sprzedawane w paczkach do samodzielnego montażu. Formanowicz szeroką ławą wyszedł za granicę, najpierw wykorzystując bankructwo Schiedera, największego producenta mebli w Niemczech.

– 27. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 1,76 mld zł. Najmłodszy i najlepiej rokujący bank ze stajni Leszka Czarneckiego. Polski miliarder znowu pokazał, że chociaż jego główny biznes – Getin Noble Bank – został jedną z głównych ofiar kryzysu frankowego, to nie stracił umiejętności budowania nowych instytucji finansowych.

– 36. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 1,46 mld zł. Stworzona przez Wojciecha Śmiechowskiego Piekarnia Szwajcarska jest dziś największym tego typu zakładem w Polsce. Zaczynała w 1989 roku od małej wytwórni pieczywa przy ulicy Okrąg w Warszawie. Dziś spółka dysponuje wielkimi zakładami w Markach. Kołem napędowym piekarnianego biznesu okazało się pieczywo mrożone, w które dziś Piekarnia Szwajcarska zaopatruje sieci handlowe. Jej wyroby są wypiekane nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie.

– 39. miejsce na ogólnopolskiej liście. Firma wyceniana jest na 1,29 mld zł. Rzadko się zdarza, by firma założona przez fundusze private equity została odkupiona przez polskiego inwestora. A tak właśnie było z Polenergią. Spółkę w 1997 roku założył Entreprise Investors. Była pierwszą prywatną firmą energetyczną, budowała elektrociepłownie na zlecenie miast i firm. W 2004 roku zaczęła stawiać elektrownie wiatrowe, a pięć lat później ruszyła z produkcją paliwa z biomasy. W 2012 roku notowaną już na giełdzie spółkę przejął Jan Kulczyk, łącząc ją ze swoimi aktywami energetycznymi.

– 42. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 1,2 mld zł. Mennica to najbardziej stabilny spośród biznesów należących do miliardera Zbigniewa Jakubasa. Przejął ją na giełdzie, ale sama spółka ma bardzo długą historię – założył ją jeszcze w 1765 roku król Stanisław August Poniatowski. Dziś Mennica Zbigniew Jakubasa zajmuje się nie tylko biciem monet, ale również sprzedaje produkty inwestycyjne, dystrybuuje bilety komunikacji miejskiej oraz przygotowuje się do dużych inwestycji deweloperskich.

– 46. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 1,16 miliarda zł. Dzisiejszym Pagedem, dawną centralą handlu zagranicznego specjalizującą się w wyrobach drewnianych, rodzina Mzyków zainteresowała się już w 2000 roku. Wtedy to 32-proc. pakiet akcji przejął senior rodu, Edmund Mzyk. Po kilku latach co prawda wycofał się z biznesu, jednak w Paged poważnie zaangażował się jego syn – Daniel Mzyk. Rozpoczął od restrukturyzacji spółki, a następnie zaczął skupować jej akcje. Skutecznie przeprowadził firmę przez głęboki kryzys związany z opcjami walutowymi, optymalnie ułożył biznes, w końcu zaczął wykazywać pokaźne zyski, które zainwestował w serię przejęć.

– 61. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 946 mln zł. Skala biznesu Medicalgorithmics nie jest ogromna, ale jak na razie to jedyna polska firma technologiczna, której udało się zawojować wymagający amerykański rynek medyczny. Specjalnością firmy są urządzenia do zdalnego monitorowania pracy serca – PocketECG po sukcesie za oceanem pojawił się również na rynkach europejskich. W samych Stanach firma okrzepła już na tyle, że rozpoczęła negocjacje w sprawie przejęcia dystrybutora swojego sprzętu, spółki AMI/Spectocor.

– 64. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 932 mln zł. To była jedna z najbardziej rozpoznawalnych central handlu zagranicznego. Bez wiodącego akcjonariusza w połowie ubiegłej dekady padła „łupem” Romana Karkosika, który w tym czasie coraz intensywniej wchodził w branżę metalową. Tak jak wtedy, tak i dziś Impexmetal pełni funkcję holdingu kontrolującego cały portfel spółek przetwarzających metale nieżelazne – należy do niego m.in. Hutmen, Baterpol, walcownia Dziedzice czy też ZM Silesia.

– 72. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy szacuje się na 872 mln zł. Były bankowiec i analityk Jakub Zabłocki, w połowie ubiegłej dekady postanowił zbudować własny dom maklerski, ale taki, który nie operowałby na rynku kapitałowym, lecz przede wszystkim na pieniężnym. Jego specjalnością był handel walutami. W ciągu nieco ponad 10 lat X-Trade Brokers szybko rozwinął działalność, wchodząc na większość europejskich rynków. Dziś firma Zabłockiego reklamuje się jako czwarty na świecie pod względem wielkości notowany na giełdzie broker FX & CFD.

– 73. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy wyceniana jest na 866 mln zł. Założyciel Altusa Piotr Osiecki, podobnie jak Jakub Zabłocki z X-Trade Brokers, pokazał, jak szybko w branży finansowej można zbudować dochodowy biznes. Na szerokim rynku kapitałowym dał się poznać w 1998 roku, kiedy został doradcą Alicji Kornasiewicz, wiceminister skarbu nominowanej przez jego mentora z SGH prof. Leszka Balcerowicza. Później na niemal całą dekadę związał się z grupą PZU, gdzie osiągnął pozycję zarządzającego funduszami. Na swoje poszedł całkiem niedawno, bo w 2008 roku. Dobre rezultaty inwestycji sprawiły, że pieniądze od inwestorów zaczęły płynąć szerokim strumieniem. Zaczynał z aktywami w wysokości 50 mln zł, a w kwietniu tego roku zarządzał już – bagatela – 8,7 mld złotych.

– 74. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy oceniana jest na 853 mln zł. Założyciel i szef IDS-BUD to były właściciel giełdowej Pol-Aquy. Ten biznesowy związek skończył się w 2009 roku, kiedy sprzedał spółkę hiszpańskiej grupie Dragados. Miał wówczas ambicję stworzenia jednej z największych spółek budowlanych w Polsce. Pol-Aqua szybko zaczęła borykać się z coraz bardziej nierentownymi kontraktami – z tego powodu w latach 2009–2012 zebrała aż 520 mln zł strat. Jak widać, Marek Stefański się nie zraził. Przeciwnie, doskonale odnalazł się w nowej pokryzysowej rzeczywistości. Wystartował z biznesem budowlanym raz jeszcze. W IDS-BUD zajął się tym samym, co w Pol-Aquie – zaczął od budownictwa ogólnego aż po projekty wodne (oczyszczalnie ścieków, kanalizacja etc.), które kiedyś zapewniały mu największe zyski. Wrócił też na Stadion Narodowy, który kiedyś bardzo chciał wybudować – IDS-BUD wykonał całe otoczenie stadionu.

– 77. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy oceniana jest na 813 mln zł. MCI to największy polski fundusz venture capital. Pierwsze duże pieniądze na inwestycje Tomasz Czechowicz pozyskał, wchodząc na giełdę w 2001 roku, na kilka miesięcy przed pęknięciem bańki internetowej. Funduszowi udało się jednak zrestrukturyzować portfel, a następnie wyjść z zyskiem ze swoich pierwszych inwestycji: Process4E, Bankier.pl oraz Travelplanet. Jednym z najlepszych strzałów w historii okazał się serwis Mall.cz. W 2010 roku firma Czechowicza włożyła w spółkę 40 mln zł, a dwa lata później sprzedał udziały za 160 mln złotych. Dziś w portfelu MCI znajdują się takie firmy jak ABC Data, Answear.com, Wirtualna Polska.

– 86. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy oceniana jest na 751 mln zł. Mlekovita jest największym producentem mleka w Polsce. Historia spółki sięga jeszcze 1928 roku, ale tak naprawdę do 1989 spółdzielnia w Wysokiem Mazowieckiem była jednym z kilkuset zakładów produkujących mleko. Wybiła się, bo jako pierwsza postanowiła stworzyć własną markę mleka i jako pierwsza zaczęła sprzedawać je w kartonach. Równolegle konsolidowała rynek, przyłączając 11 mniejszych spółdzielni i zakładów mleczarskich.

– 89. miejsce na ogólnopolskiej liście. Wartość firmy szacuje się na 774 mln zł. Założony w 1989 roku Van Pur przebił się na rynku dzięki piwu w puszce, które zaczął produkować jako jeden z pierwszych browarów w Polsce. Ale mimo sukcesów odniesionych w latach 90., firma nie oparła się fali konsolidacji rynku i w 2000 roku trafiła do austriackiego Brau Union. Tyle, że Austriacy potem sami zostali przejęci przez Heinekena i trzy lata później rzeszowski browar został wystawiony na sprzedaż. Wykorzystali to twórcy firmy – Zbigniew Wantusiak i Siegfried Pura (od skrótu ich nazwisk powstała nazwa browaru), którzy korzystnie go odkupili. Van Pur nastawił się na produkcję piwa pod markami własnymi, głównie dla dużych sieci handlowych. Był pierwszym browarem, który zaczął produkować też własne opakowania. Żeby nadążyć za rosnącym popytem, Van Pur przejął browary w Zabrzu i Koszalinie, a w 2011 roku odkupił od duńskiego Royal Unibrew Łomżę i Strzelca.

 

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520