Francuska gospodarka poniosła dotkliwe straty w wyniku zamachów terrorystycznych 13 listopada – takie wyniki przynosi raport opracowany przez paryskie Biuro Turystyki. Ta dziedzina i handel odczuwają to najboleśniej.
Według autorów opracowania listopadowa masakra miała silniejszy wpływ na turystykę i usługi niż styczniowe zamachy w redakcji tygodnika Charlie Hebdo. W sumie można mówić o 24-procentowym spadku liczby rezerwacji miejsc w hotelach.
Z szoku najszybciej otrząsnął się ruch lotniczy – w tej chwili praktycznie nie ma odwoływania wykupionych biletów na samolot. Po zamachach w Nowym Jorku 11 września ruch turystyczny wrócił do normy po roku, w Londynie po 8 miesiącach, a w Paryżu po serii ataków ze strony algierskich islamistów w 1995 – po pół roku. Obecnie trudno przewidzieć ile czasu zajmie powrót do równowagi nad Sekwaną. Według ministerstwa finansów wstępnie można mówić o dwóch miliardach euro strat dla gospodarki francuskiej.
IAR/Marek Brzeziński/Paryż/mg/zr
Ogromne straty finansowe Francji po zamachach
- Advertisement -