Co najmniej 17 protestujących usłyszy zarzuty po tym, jak zablokowali drogę przed biurem urzędu imigracyjnego (ICE) w Miramar na Florydzie.
Lokalna policja poinformowała w czwartek, że protestującym grożą zarzuty nielegalnego zgromadzenia i blokowania autostrady. Protest odbył się w środę na ruchliwym skrzyżowaniu w mieście położonym ok. 22 mil na północny zachód od Miami.
Policja relacjonuje, że protestujący przy pomocy namiotów, krzeseł i własnych ciał zablokowali ruch na drodze. Setki aut musiały zawrócić i pojechać inną trasą.
Protesty przed biurami ICE odbyły się w całych Stanach Zjednoczonych. Ludzie zgłaszali w ten sposób swój sprzeciw wobec polityki zero tolerancji, jaką w kwestii imigracji prowadzi administracja Donalda Trumpa.
(łd)