Ława przysięgłych w Seattle przyznała 15 milionów dolarów odszkodowania rodzinie nieuzbrojonego czarnoskórego mężczyzny, który został zastrzelony przez policję na oczach swojego syna w pobliżu miasta Tacoma w stanie Waszyngton.
Ławnicy uznali, że policja nie miała powodu, by użyć broni. W maju 2013 roku funkcjonariuszy wezwano do domu w Fife w związku z przemocą domową. Tiffany Catwright, jeden z adwokatów reprezentujących bliskich Leonarda Thomasa, powiedziała, że sytuacja nie była na tyle poważna, aby spowodować taką reakcję służb. Na miejsce przyjechało wówczas co najmniej 27 mundurowych i dwa opancerzone samochody policyjne.
Zdjęcia, które zaprezentowano podczas procesu, pokazały, że zdecydowana większość, a może nawet wszyscy interweniujący policjanci byli biali. Zdaniem adwokatów charakter działań policji miał duży związek z rasą i wiążącymi się z nią uprzedzeniami wobec ofiary.
Thomas został zastrzelony z odległości 90 stóp przez snajpera. Chwilę wcześniej policja użyła materiałów wybuchowych, aby wejść do jego domu. Adwokaci rodziny dowodzili, że wybuch najprawdopodobniej przestraszył mężczyznę, który z troską złapał wtedy syna, aby go chronić. Wówczas padł strzał. Świadkowie stwierdzili, że ostatnie słowa, jakie wypowiedział Thomas, brzmiały: „Nie krzywdźcie mojego syna”.
(mcz)