Boston w ciągu najbliższych dziesięcioleci może się zmniejszyć aż o 1/4 obecnej powierzchni – wynika z interaktywnej mapy Climate Central, obrazującej konsekwencje podnoszenia się wód na Ziemi.
Mapa, przygotowana w oparciu o badania opublikowane w czasopiśmie naukowym Proceedings of the National Academy of Sciences, nie mówi, kiedy dokładnie wody zaczną się wlewać na ląd. Jasno daje jednak do zrozumienia, że obecny poziom emisji dwutlenku węgla – mający olbrzymi wpływ na zmiany klimatyczne – będzie katastrofalny w skutkach, a tragiczne wydarzenia mogą się rozpocząć już około 2200 roku. Nawet jeżeli świat drastycznie ograniczyłby emisję, powietrze zanieczyszczone jest już do tego stopnia, że część zmian jest nieuchronna.
Najbardziej ucierpią Miami, Jacksonville i Nowy Orlean. Miasta na Florydzie mogą zatonąć w połowie. Nowy Orlean natomiast cały może znaleźć się pod wodą, jeżeli nie podjęte zostaną żadne radykalne kroki.
Również Boston czeka wilgotna przyszłość. Z mapy może zniknąć słynny Fenway Park, podobnie jak większa część wschodniej części miasta. Podobny los czeka Medford.
(jj)