Spełnia się marzenie poznaniaków o trasie tramwajowej na Naramowice. Budżet inwestycji zasiliły pieniądze z Unii, bez których trudno byłoby ją rozpocząć.
Miasto podpisało kolejną umowę, dzięki której dofinansowana zostanie długo oczekiwana inwestycja budowy trasy tramwajowej na poznańskie Naramowice. Dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, które w czwartek zasiliły budżet inwestycji, wybudowany zostanie ponad 3-kilometrowy odcinek trasy wraz z infrastrukturą towarzyszącą, czyli wiaduktem tramwajowym, nową organizacją ruchu i parkingiem rowerowym. Do Poznania na tę realizację trafiło z Unii prawie 110 mln zł. – Będzie to bardzo dobrze zrobiona trasa i sprawnie zrealizowany projekt. Tym tramwajem pojedziemy już za cztery lata. Inwestycja to nie tylko kwestia torowiska, ale także zakup 50 nowoczesnych, niskopodłogowych tramwajów – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – Myślę, że mieszkańcom Poznania nie trzeba wyjaśniać, jak ważna jest to trasa. Ciężko byłoby ją wybudować bez tych 110 mln z Unii Europejskiej. Dzięki temu infrastruktura tramwajowa w Poznaniu będzie bogatsza, a miasto stanie się lepszym miejscem do mieszkania i inwestowania. Mam nadzieję, że trasa przyczyni się do rozładowania korków, które obserwujemy na ulicy Naramowickiej, ale pewnie trzeba będzie też pomyśleć także o innych rozwiązaniach komunikacyjnych – dodaje Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski. [przycisk_galeria] Przypomnijmy, że budowa całej trasy na Naramowice została podzielona na trzy etapy. Celem jest wybudowanie kompleksowej trasy tramwajowej od pętli Wilczak do przystanku końcowego, który stanie pomiędzy ul. Bolka i Błażeja na Naramowicach. Na trasie tramwaju powstanie także siedem innych przystanków. W ramach inwestycji planowana jest również modernizacja ul. Naramowickiej na odcinku Serbska – Lechicka, przebudowa skrzyżowania ul. Naramowicka/Lechicka oraz budowa ul. Nowa Naramowicka, która zostanie włączona do istniejącej Naramowickiej łącznikiem stanowiącym fragment ul. Nowa Stoińskiego. – Prace budowlane rozpoczną się w połowie 2018 roku i będą realizowane w taki sposób, aby uciążliwości dla mieszkańców były jak najmniejsze. Jednocześnie – po doświadczeniach z poprzednimi inwestycjami, które się ślimaczyły, będzie to z pewnością inwestycja, która zmieści się w budżecie i zostanie oddana przed terminem, jak estakada katowicka – dodaje Jacek Jaśkowiak. Jak już informowaliśmy, budowa trasy wiąże się z wyburzeniem około 4-5 budynków, wśród których są też domy wielorodzinne i lokale użytkowe, a także z wycinką 5 tysięcy drzew, krzewów. – Kilka umów zostało już podpisanych, ale są to bardzo trudne rozmowy – przyznaje prezydent Poznania.
red (aip)